Na skutek naturalnych procesów jakim podlega skorupa ziemska, a przede wszystkim działalności człowieka do środowiska uwalniane są ogromne ilości substancji chemicznych (obcych) zanieczyszczających glebę, powietrze i wodę. Należy jednak zdawać sobie sprawę z tego, że znaczna część substancji chemicznych uwolnionych do środowiska poprzez inhalację, konsumpcję lub kontakt skórny dostaje się do naszych organizmów. Nie pozostaje to bez wpływu na ich funkcjonowanie, ponieważ substancje chemiczne zaangażowane są w rozwój chorób takich jak m.in. choroby układu nerwowego, sercowo-naczyniowego czy nowotwory. Z tego też powodu naukowcy na całym świecie stale starają się monitorować ekspozycję człowieka na substancje chemiczne. Mogą to czynić dwojako: pośrednio (poprzez pomiar ilości substancji chemicznych w środowisku, żywności i różnego rodzaju produktach – tym zajmuje się biomonitoring środowiskowy) lub bezpośrednio (poprzez pomiar ilości substancji chemicznych oraz ich metabolitów w tkankach i płynach ustrojowych człowieka – tym zajmuje się biomonitoring ludzki). Przewagą biomonitoringu ludzkiego nad środowiskowym jest to, że pozwala ocenić nasze narażenie na substancje chemiczne poprzez wszystkie możliwe drogi ekspozycji (Ryc. 1).
Rycina 1. Źródła ekspozycji i drogi wnikania substancji chemicznych (źródło: https://www.canada.ca/; zmienione).